SPORTY Na pocieszenie DRUŻYNOWE Choć w zmaganiach drużynowych Polakom nie udało się wywalczyć medalu, mieliśmy jednak kilka powodów do satysfakcji. niewicza na 11:8. Wobec bardzo skromnego składu starali się oszczędzać siły w każdy możliwy sposób, w tym poprzez unikanie gry w osłabieniu. To jednak Portugalczycy przejęli inicjatywę na pięć minut przed przerwą, by nie oddać prowadzenia już do końca. Po zmianie stron opolanie, którzy grali bez kołowego, trzy- krotnie doszli przeciwnika na jedną bramkę, alusza ale na więcej zabrakło już mocy. Skończyło się 25:31. – Nie udało się wygrać, ale wie- ichał W le razy w trakcie spotkania pokazaliśmy, że o: M jesteśmy na równym poziomie. Gdybyśmy ot F tylko odrobinę byli silniejsi kadrowo, stara- libyśmy się tutaj o najwyższe cele. Chwała Spore nadzieje wiązaliśmy z występem piłkarzy wodnych Politechniki Łódzkiej, któ- zawodnikom, że w tak wąskim składzie uda- rzy w swoim basenie bronili tytułu najlepszej akademickiej drużyny Europy. Polacy ło im się nawiązać walkę – ocenił trener w grupie wygrali dwa mecze, ale kluczowy z Chorwatami przegrali 15:19, by potem Politechniki Opolskiej, Adrian Fiodor. Jego ulec Węgrom z Debreczyna 4:20. Dało im to bardzo trudnego rywala w ćwierć昀椀nale, zespół przegrał potem jeszcze dwa mecze jakim był Uniwersytet Wychowania Fizycznego ze Lwowa, czyli praktycznie reprezen- i zajął ósme miejsce. tacja narodowa Ukrainy. Zespół Edwarda Kujawy przegrał to spotkanie 5:16 i w efek- Z grupy nie udało się awansować naszym ze- cie bił się o miejsca 5-8, zajmując szóstą lokatę. – Liczyliśmy na trochę więcej. Gdyby- społom futsalowym. Dziewczyny z Uniwersy- śmy ograli Chorwatów w grupie, byłaby szansa na pół昀椀nał, bo Uniwersytet Korwina tetu Jagiellońskiego cały turniej grały w moc- z Budapesztu, na którego wtedy byśmy tra昀椀li, wydawał się łatwiejszym przeciwnikiem no okrojonym składzie, przez to stać je było – komentował bramkarz Wojciech Kotaś. jedynie na walkę o siódme miejsce. Rywaliza- Dwóm naszym zespołom udało się awansować do ćwierć昀椀nału także w rozgrywkach piłki cja z Uniwersytetem Wychowania Fizyczne- ręcznej. Dziewczyny z Uniwersytetu Gdańskiego stoczyły zaciętą walkę w uniwersytetem go z Budapesztu zakończyła się remisem 3:3 w Bordeaux. Przez większość czasu to Polki odrabiały straty i tylko przez chwilę wyszły i rzutami karnymi, które lepiej wykonały Po- na prowadzenie (10:8). Ostatecznie spotkanie zakończyło się porażką Polek 25:28. lki. – Dla nas jest to wielki sukces, bo przy- – W tym meczu popełniłyśmy za dużo błędów i za dużo piłek było rzuconych jechałyśmy tu mając tylko jedną zawodniczkę w aut albo pod nogi rywalek. Może to wynikało ze zmęczenia turniejem, ale nie ma na zmianę. To na dłuższą metę robi różnicę. co szukać usprawiedliwień. To nie był nasz najlepszy występ i nie powinno do takich W trakcie meczu widać było to zmęczenie nóg rzeczy dochodzić. Nawet mimo zmęczenia powinnyśmy zagrać lepsze zawody. Spośród i problem z opanowaniem piłki. Były sytuacje, wszystkich to właśnie spotkanie kosztowało nas najwięcej zdrowia. Wynik był cały że piłka uciekała spod podeszwy. Przez to nie czas do dogonienia i próbowałyśmy gonić, a to jest najtrudniejsze – mówiła Matylda kończyłyśmy też akcji, które miałyśmy – ko- Mielewczyk, zdobywczyni siedmiu bramek. W walce o miejsca 5-8 jej zespół wygrał mentowała Katarzyna Ładocha. potem z rumuńskim Uniwersytetem Owidiusza 28:23 i zajął ostatecznie szóstą lokatę. Sporo pecha mieli futsaliści WSG Bydgoszcz. Nie poszło też szczypiornistom Politechniki Opolskiej, którzy po zajęciu drugiego W fazie grupowej Polacy zajęli trzecie miej- miejsca w grupie tra昀椀li w ćwierć昀椀nale na uniwersytet z Minho. Spotkanie od początku sce z dorobkiem czterech punktów i tylko niemal do ostatnich chwil było wyrównane i pełne emocji. Polacy prowadzili od piątej dzięki gorszemu bilansowi nie awansowa- do dziewiętnastej minuty, osiągając trzybramkową przewagę po tra昀椀eniu Marka Hry- li do ćwierć昀椀nału. Niezwykłego znaczenia nabrało dla nich jednak ostatnie spotkanie z uniwersytetem w Debreczenie, którego stawką było 11. miejsce. – W trakcie gry koledzy powiedzieli, że lider klasy昀椀kacji strzelców nie ma wielu bramek i można spróbować z nim powalczyć. Miło, że mnie szukali i dzięki nim udało się zdobyć kilka bramek. To byłaby miła nagroda pociesze- nia – powiedział Mateusz Lisowski, który w wygranym 9:3 meczu tra昀椀ł aż siedem razy. Okazało się potem, że 14 goli w całym tur- alusza nieju dało mu tytuł króla strzelców! Szczególne wyróżnienie stało się też ichał W udziałem naszego jedynego reprezentanta o: M w rozgrywkach siatkarskich. Żeńska drużyna ot F Politechniki Łódzkiej przegrała jeden mecz 113113

Kronika AZS 2022 - Page 113 Kronika AZS 2022 Page 112 Page 114