mosferę i że to może być coś fajnego. Chętnie wchodziłam w to coraz bardziej, a teraz jestem w tym miejscu – wspominała z uśmiechem laure- ZIERNIK atka tegorocznej nagrody. Cztery lata później została wybrana prezeską KU AŹD AZS Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. P Funkcję tę sprawowała przez jedną kadencję, która akurat przypadła na czas pandemii. Była też koor- dynatorem w Centrum Wolontariatu Miasta Lublin. Okazało się, że młode osoby chętnie angażowały się w kolejne zadania. – W 2020 roku zostałam wybrana prezesem klubu uczelnianego. Był to dla nas wszystkich bardzo trudny czas. Okres pandemii kosztował mnie wie- le zaangażowania w to, żeby reaktywować sport i naszą ekipę, która znów będzie żyła wydarze- niami sportowymi. Są jednak odpowiednie osoby, które mnie zastąpiły i zostawiłam klub w dobrych rękach. Wciąż go wspieram i pomagam organizo- wać różne wydarzenia. Oni też mi pomagają, więc nie czuję, że odeszłam, a wręcz przeciwnie – czuję, że nadal rozwijam ten klub, będąc wsparciem – opowiadała Agnieszka. Swoją postawą Agnieszka Kapusta obalała pa- nujący mit sportowego działacza. Chociaż sama uważała, że przeszła już na organizacyjną stro- nę mocy, to planowała jeszcze raz powalczyć chiwum własne o medal Akademickich Mistrzostw Polski w er- o: ar gometrze wioślarskim. Zresztą w tej konkuren- ot F cji odnosiła już sukcesy. W 2020 i 2022 roku wywalczyła srebrny medal w typie uczelni spo- łeczno-przyrodniczych. – Bardziej czuję się już działaczką niż zawodnicz- ką. Ostatnio więcej czasu poświęcam organizacji imprez, ale w sercu jest jeszcze sport i jak tylko mogę, staram się reprezentować Uniwersytet Przy- rodniczy w Lublinie. Ergometr wioślarski to jest ta dyscyplina, w której staram się jeszcze działać, choć na treningi zostaje mało czasu – opowiadała Agnieszka, która nawet o startach mówi w kontek- ście działania. Chociaż laureatka Nagrody im. Eugeniusza Pie- trasika aktywnie uczestniczyła w sportowym życiu Lublina, to szybko przyznała, że jej największym wyzwaniem, jak do tej pory, były Europejskie Igrzyska Akademickie. Przez dwa tygodnie w Łodzi odpowiadała za dział ceremonii dekoracji. Przez wiele dni zmieniały się konkurencje i uczestnicy, a poziom koncentracji i mobilizacji trzeba było utrzymać na tym samym wysokim poziomie. aba – Impreza wymagała ode mnie dużego skupie- kr nia i zorganizowania swojego działu. Zawo- eł S aw dy trwały bardzo długo i niektóre rzeczy się o: P ot zmieniały lub coś trzeba było dograć na bie- F żąco. Doceniam bardzo cierpliwość osób, które ze mną współpracowały, czyli wolontariuszy. giem żywności, to póki co karmiła się sportem i to w różnych odmia- Wychodziło dużo zmian, ale miałam z nimi faj- nach. W rozmowie przyznała, że dalej chce brać udział w organizowa- ny kontakt. Wszyscy rozumieli, że chcemy po- niu wydarzeń oraz wspieraniu Akademickiego Związku Sportowego. Już kazać imprezę z jak najlepszej strony. To było po gali AZS w jej życiu zaszły poważne zmiany i przeprowadziła się do nowe doświadczenie i kontakt ze studentami Warszawy, by rozpocząć pracę w biurze AZS. z całej Europy pokazał, jak wspaniały jest sport – To pytanie jak na rozmowie kwali昀椀kacyjnej, gdzie się widzisz za pięć akademicki. Zwłaszcza ceremonia otwarcia to było lat. Jeszcze tego nie wiem. Sport jest moją pasją i w tym kierunku póki bardzo duże wyzwanie – wspominała Agnieszka. co chcę podążać. A co będzie dalej, zobaczymy – dodała na koniec. Chociaż z wykształcenia Agnieszka jest technolo- Robert Zakrzewski 160

Kronika AZS 2022 - Page 160 Kronika AZS 2022 Page 159 Page 161